Komentarze: 1
nie da sie ukryc ..... pierwszej mlodosci to ja juz nei jestem ;PP hihihi ...... w urodzinki bawilam sie swietnie, zonki jak zwykle dopisaly i sie niezle bawilysmy .... troszke poszalalysmy i popilysmy a pozniej..... zadzwonil telefon, patrze a to "frytki" (tzn. okreslenie "frytki" to okreslenie na "bylego faceta" - bo oni sa jak frytki z Mcdonalda - wiesz ze ci zaszkodza ale i tak je dalej jesz bo sa smaczne :P - to jeden z wymyslow mojej zonki i przyznaje ze calkiem trafne porownanie hihihi) szok .... przeciez wyslalam mi juz smsa.... nawet go zaprosilam na "ciasto" ale i tak wyszlam z zalozenia ze nei przyjedzie bo jest w warszawie.... no i pomylka! o przyjechal do gdyni ..... chyba specjalnie wziol sobie przepustke na moje urodzinki ..... uuuuu jak slodziutko....... no i przyjechal troszke posiedzielismy i wyciagnal mnei na spacer nad morze ..... zimno jak nic no ale ..... : D raczej sie zabardzo nie sprzeciwialam zeby nie isc...... a on jest kompletnym wariatem ....... wymyslil sobie ze skoro mam urodziny to nie moge sie przemeczac wiec na wszystkich napotkanych schodach na drodze "przezucal mnie prze ramie" i znosil...... komicznie to zapewne wygladalo bo wszystcy sie na nas gapili na okolo..... ale to nic.... troszke wariactwa sie zawsze przydaje hihi ....... pozniej spedzilismy chyba 2 godz siedzac nad morzem i ...... zrobil to specjalnie wiedzial gdzie mnie "zaciagnac" ...... podpuszczal mnei caly czas, przytulal, glaskal po glowce, calowal w czolko...... no i rozbroil mnei wkoncu ...... bylo bardzo "milutko".......tylko nadal nie wiem czy to bylo madre posuniecie z mojej strony.... wkoncu to sa "frytki" ...... no ale narazie wrocil do stolicy i nastepna wizyta w 3miscie bedzie za 2 tyg do tego czasu chyba juz cos wymysle?!?!?! ...... a i jeszcze zeby tego bylo malo "koledze z Lodzi" wzielo sie na wyznania...... on chce jeszcze raz sprobowac, chce dostac szanse, on jest dla mnei tez kims waznym ale nei wiem czy ja bym potrafila mu znwu zaufac tak jak wtedy.... tych dni z nim nie bede zalowala nigdy, nawet moge powiedziec smialo ze dla nich nawet bylo warte pozniej tyle wycierpiec...... no kurcze czego ci faceci wszyscy tearz odemnei chca?! jak nie mam zadnego "w polu widzenia" to cisza przez m-ce a jak sie chcociaz jakis jeden pojawi to odrazu zaczyna sie ........ dobra koniec tych bzdurek.....chyba czas juz spac bo jutro uczelnia czeka na mnei o 8 rano :((