Komentarze: 0
tak to juz jeste koniec moj znajomosci z panem z Lodzi .... powiedziala mu dzisc "zegnaj" .... moze nei na zawsze ale napewno na bardzo dlugo.... poprostu nie chce juz wiecej wracac do tego .... nie mam zamiaru znwu wyjsc na "glupia idiotke" ..... jak to wspaniale dowiedziec sie ze ostatni tydzien nie byl wcale "zabawa" tylko.... "rozmowa" ... tak tez sobie znalazl wytlumaczenie ...... nie no nei mam ochoty juz o tym wogole pisac bo po co mam myslec o "nikim" .... tak bo teraz musze sie postarac zeby tym sie wlasnei dla mnie stal..... to nic ze moje uczucia dalej sie odzywaja.... to nic ze to tak strasznie bloli.... kiedys ktos mi powiedzial ze jestem "bez serca, ze mam twardy glaz" ..... moze i wtedy mial racje.... ale od tamtej pory minelo wiele bardzo wiele czasu i juz napewno nikomu nei pozwole zeby cos takiego o mnie powiedzial bo napewno wiem co czuje.... i wiem jak to uczucie teraz boli.... mam ochote teraz juz tylko zeby isc sie polozyc w lozeczku i poplakac troszke... wkoncu jak sie czlowiek zle czuje to kilka lez jest jak najbardziej na miejscu.... chociaz troszke pomaga....