Najnowsze wpisy, strona 23


cze 17 2002 i juz po....
Komentarze: 0

teraz to dopiero jestem szczesliwa!!! w piatek misiek zawozi swoja siostre z mala do domku i zostaje sam tutaj - bede mu oczywiscie pomagala uczyc sie do obrony - albo moze lepiej nie bo wtedy napewno nie obroni sie biedaczek.... jak ja mu zaczne pomagac....:))) mam nadzieje ze to beda "niezapomniane" chwile ......:)))

a teraz najwazniejesze - mam juz WAKACJE!!! wlasnie sie dowiedzialam ze zaliczylam ostatni egzamin na 4 - co ozn ze mam wakacje do pazdziernika i zadnego przychodzenia na uczelnie we wrzesniu!!! to jest dopiero szczescie farciackie :)))

narazie zmykam juz ..... ale tak jak juz mowilam napewno tutaj wroce bo nalog mnie chwycil juz porzadnie.... nawet wole nie myslec co bedzie jak wyjade z domu na wakcje - jak ja wytrzymam bez neta!?!?!?!

 

gosiek : :
cze 16 2002 no i udalo sie.......
Komentarze: 1

mialam juz tutaj nie wracac..... ale to jest silniejsze odemnie - chyba sie uzaleznilam od pisania bloga!!! RATUNKU!!! jesli ktos z was ma jakis dobry sposob na ta przypadlosc bardzo prosze niech mi napisze!!!

dobra wpadlam tu napisac ze zaliczylam ten cholerny przedmiot u pana J. - niewiarygodne ale prawdziwe sama sie zastanawialam jak to sie stalo, ale najwazniejsze ze do prezodu nastepny przedmiot, wkoncu dostalam tylko 3,5 ale i tak ciesze sie z tego jak male dziecko. jeszcze tylko w poniedzialek rano wynik z podatkow i jak pojdzie do przodu to moge oficjalnie powiedziec ze zaczely sie wakacje.... no ale nie zapewszam i poczekam do poniedzialku z takimi stwierdzeniami.... nawet jak bym nie zaliczyla tych podatkow to i tak jeden wrzesien to calkiem niezly wynik... moja zonka ma 3 i jeszcze jakies zalegle projekty - jest na arhitekturze - jej to naprawde wspolczuje z calego serca....

zmykam chyba juz spac.... a moze jeszcze troszke poczytam blogowiczow.... hmmm ciekawe co tam nowego u nich.... dobra to ide poczytac ......papapapapapapapapapapapa

gosiek : :
cze 14 2002 mialam tu juz nie wracac.... ale ......
Komentarze: 0

faktycznie nie mialam ochoty juz pisac tutaj, ale weszlam sobie dziasiaj zeby poczytac co nowego u "blogowcow" i sie wciagnelam w czytanie.... szczerze mowiac to sie chyba "uzaleznilam" od waszego zycia..... przez ten czas jak mnie tutaj nie bylo to zastanawialam sie co sie dzieje nowego u pani A.... i F.... i T....i .... jeszcze wielu innych ktorzy tutaj skrobia swoje karty zycia..... A tak wogole zobaczylam ze Tygryski (chyba taki nick) zaczynaja dosyc ciekawie pisac, chyba zostana wniesieni na moja stala liste do przeczytania...... zaczyna robic sie interesujaco na ich stronce.......

no skoro juz tutaj jestem to naskrobie ciutke..... musze sie pochwalic ze dzisiaj napisalam juz ostani egz nie wiem czy dobrze czy zle ale zostal napisany, ustny egz z angielskiego tez zaliczylam dziasiaj na 4- no ale to zawsze 4. jutro musze jechac na 9 do szkolki zeby sie dowiedziec czy zaliczylam arkusz u mojego "ukochanego" prof pana J..... moge sie zalozyc ze jak mnie jutro zobaczy to napewno jakos to skomentuje i juz nawet nastawiam sie na to ze bede miala z tego porawke we wtorek, a le to normalne u niego.... porostu na II semetrze mialam z nim zajecia z innego przedmiotu i chyba troszke za bardzo sie udzielalam tzn zawsze mialam 1000 pytan do..... i zawsze mi cos nie pasowalo..... no ale wkoncu po to sa zajecia i to w dodatku cwiczenia zeby zadawac pytania i zeby sie czegos uczyc..... no i wlasnie takim sposobem zalatwilam sobie z tego przedmiotu wrzesien!!! nie wiarygodne bo za kazdym razem chlopacy przyjezdzali do mnie i uczylam ich tego ..... i nie uwierzycie oni jakos zaliczali a ja oczywiscie nie..... za kazdym razem jak szlam po wyniki i stawalam w dzwiach to pan J. juz mial usmieszek na twarzy i nawet nie zdazyl spojrzec na moja prace a juz mowil "pani prosze pani...... zabraklo znowu 0,5 pkt" uwiezrzycie !!! - 3 razy mi brakowalo jedynie 0,5 pkt no i tak zalatwil mi porawke we wrzesniu, ale za to wtedy mu pokazalam bo cw zaliczylam u niego co prawda na 3 ale za to egz z tego u rektora zdalam na 4+ i mialam straszna satysfakcje ze mu pokazalam na co mnie stac.... na pierwszysch zajeciach w tym sem czyli na IV (wkoncu byl jeden sem pomiedzy kiedy nie mielismy z nim zajec) pan odrazu usmiechnal sie tym glupim usmieszkiem do mnie - az mnie na wymioty zebralo......fuuuuuu no i zaczol sprawdzac obecnoesc ..... sprawdza i chyba 3 razy wyczytywal nazwisko os przedemna i sie tak glupio na mnie patrzal, wiec odpowiedzialm mu ze to nie mnie pan wyczytuje a on na to ze - wiem ale pani bedzie nastepna wiec i tak juz sobie zaznaczylem przy okazji - kumacie!!! facet zapamietal mnie na calej lini.....dobra koniec o nim bo juz mi sie humor popsul.......

chyba troszke sie rozpisalam, a mialam nic juz tutaj nie pisac, to blogowanie jednak wciaga, sama nie wiem kiedy naskrobalo mi sie juz tyle slow...... a ttak wlasciwie to powinnam juz klikac z J. bo czeka na mnie na gg od 21 ale nie zabardzo jakos dziaj mam wene tworcza na nocne pogaduchy, jestem troszke zmeczona i sciemnilam ze mnie nie mam i ze (tzn podalam sie za moja siostre) nie wiem kiedy wroce..... chyba wypadalo by sie juz odezwac..... no ide poklikac sobie z nim chwilke w koncu biedak siedzi sobie tam na tej sluzbie i pewnie strasznie mu sie nudzi..... dobra zycze milej nocki wszystkim ide teraz stworzyc nowa historie erotyczna....... a no wlasnie musze napisac jeszcze apropo erotyzmu ze misiek oczywiscie dalej nic madrego nie zrobil wiec chyba teraz to juz tylko pozostaja mi do przezycia erotyczne uniesienia na necie..... dobra papapa

gosiek : :
cze 12 2002 dawno juz tu nie bylam......i to juz koniec.......
Komentarze: 0

Mialam napisac jak wroce ze spacerku z miskiem, ale jakos mi nie wyszlo, bylam bardzo zmeczona juz a jeszcze T. czekal na mnie na gg .... i tak jakos wyszlo....... wogole to powoli juz chyba przechodzi mi ochota na pisanie tych moich bzdurek na tej stronce..... wkoncu po co ja to wlasciwie pisze!?!?!?! ..... zaczyna mi sie wydawac ze to juz chyba nie mam najmniejszego sensu..... wkoncu ja nie mam jakiegos tam barwnego zycia zeby bylo co tutaj opisywac........

Jeszcze tylko napisze dla potomnosci ze jak narazie udaje mi sie zaliczac wszystkie egzaminy, na 3 bo na 3 ale zawsze do przodu.... chociaz i tak podejrzewam ze kampania wrzesniowa mnie i tak chyba nie minie w tym roku....... no ale moze sie jakos uda

dobra to juz chyba zmykam stad ...... i wydaje mi sie ze juz chyba nie wracam tutaj....... no chyba ze poczytac o barwnym zyciu innych, bo przyznam ze to akurat zaczelo mnie wciagac......... nara

gosiek : :
cze 10 2002 najlepszy dzien to nie byl..... ale najgorszy...
Komentarze: 0

Rano o 6:30 pobudka - sama nie wiedzialam co sie dzieje, bo juz tak dawno nie wstawalam w srodku nocy. Dojechalam na 8 na ten egzamin a tam sciema dostalam test i .... napisalam nie wiem czy dobrze czy zle ale napisalam jakos - poprawka jest we wrzesniu wiec trudno sie mowi. O 11 zadzwonil J. i poszlam na rowerek z nim bylo w sumie tak sobie troszke tak dziwnie no ale moze byc - umowilismy sie na piatek na maly seksik na necie w nocy bo mam sluzbe znowu. Wrocilam do domu padnieta - byla juz 14 i zaczal sie mecz - masakra chyba a nie mecz - tragedia....

ups nie moge teraz juz pisac bo misiek wkoncu zaprosil mnie przed chwila na spacerek wiec ide sie robic na bustwo.... wroce poznow nocy, mam nadzieje ze bardzo pozno w nocy ..... i napewno dokoncze .......

gosiek : :