# siostra pojechala - 3 tyg laby i spokoju
# misiek wrocil - moze cos ruszy pomiedzy nami, w koncu wypadaloby
# wlasnie kolezanki siostry robioa demonstracje pod moim oknem i krzycza "goya oddaj K."
#....... nic nowego, nic ciekawego sie nie dzieje......
spadam papa
tak jak mowilam roer jest dobry na wszystko!!! wrocilam ok 20 i zalatwilam nawet szkole, a no bo wlasnie wpadlam zima na genialny pomysl zeby isc sobie jeszcze do studium informatycznego (wieczorowo niestety bo studia mam dzienne) tylko sie spoznilam z papierami wtedy..... ale dzisiaj tam bylam z kolezanka i wlasnie nie wiem czy wogole mnie tam przyjma bo musze dac w papierach ogrinal swiadectwa maturalnego - a ja go przeciez nie mam bo jest na uczelni, jeszcze chca tam ode mnie starz jaki mam w pracy no i jakie stanowiesko teraz zajmuje!? a skad ja to mam miec przeciez ja wogole jeszcze nie pracowalam.... no ale to jeszcze nic, okazalo sie ze ta szkola miesci sie w tym samym budynku co WSFiR czyli sa to studia na ktore mialam isc ale nie poszlam bo sie dowiedzialam ze moja "kochajaca" kolezanka M. tam zlozyla papiery.... boze ja jej naprawde nie trawie wiec spotkanie jej na korytarzy tam to by bylo najgorsze co by moglo mnie spotkac......
zadzwonie w poniedzialek tam i sie dokladnie dowiem czy jakos mozna obejs te 2 punkty bo chyba zaczyna mi zalezec zeby tam isc, wkoncu chcialabym sie nauczyc jaos wykorzystac ten komputer, bo tak wlasciwie nawet chyba nie mam w planach skonczenia jej, nie ide tam zeby miec nastepny "papierek' tylko z chceci nauczenia sie czegos porzytecznego, najwyzej jak mi sie nie spodoba to po I sem zrezygnuje wkoncu nic nie trace ..... no oprocz 250 zl. no ale chyba warto poswiecic takie pieniadze w koncu to nie jest majatek a noz mi sie spodoba tam i naprawde skoncze ta szkole......
spac mi sie wlasnie zachcialo wiec jak jutro wstane i pomysle ze jeszcze cos sensownego powinnam tu zapisac - to nie obawiaj cie sie napewno tu sie znajdzie ....... a narazie papapapapapa
......aaaaa zapomnialam - misiek pojechal dzisiaj zawiesc siostre do domu.... no i ja nie wiem kiedy on wroci :(((( juz zaczynam tesknic bo nawet nie poklikalismy dzisiaj - brakuje mi go juz - mam nadzieje ze jutro juz jednak wroci.....
MISIEK WRACAJ DO MNIE BO TESKNIE JUZ!!!!!!!!!!!!!
dzieki za slowa otuchy od was, to naprawde czasami pomaga i dobrze wiedziec ze ktos czyta jednak te moje bzdorki.... zaraz ide sobie na rower on zawsze pomaga mi odreagowac wszystko - rower jest naprawde rewolucyjnym wynalazkiem dla mnie jak sie wyzyje na nim dzisiaj to pewnie humor mi wroci juz dokonca...... chyba wpadne po kolezanke jak bede w Sopocie to pojdziemy sobie na piwko.... to tez zawsze pomaga.....
no to spadam juz z tego domu bo ile mozna siedziec w domu przy necie i sie uzalac nad swoim zyciem jak piekna pogoda jest za oknem - tego tez mam juz dosyc..... czyli narazie ..... spokojnie i tak predziej czy pojniej jeszcze tutaj wroce bo jak juz mowielam to jest moj nalug juz......
mam juz dosyc wszystkiego..... rodzicow, siostry, znajomych ktorzy pamietaja tylko o mnie wtedy kiedy jestem im do czegos potrzebna....., kolegow z neta, zonki, najlepszej kolezanki ktora zapomniala o mnie bo ma nowego faceta...... ja naprawde mam dosc!!! dlaczego wszyscy ludzie sa tacy....... ach brak mi juz slow...... nie bede juz pisac bo lzy nie pozwalaja mi patrzec na klawiature .......
to co teraz pewnie napisze moze wydac sie wam strasznie glupie i dziecinne, no ale chyba wiec jestem glupia, dziecinna no i do tego jeszcze naiwna.....
juz chyba nigdy wiecej nie dam sie wciagnac w internetowa przyjazn, nie to chyba tylko taka fikcja, tego naprawde nie mozna nazwac przyjaznia..... no to zacznijmy od poczatku.... tak wiec pisalam juz kiedys ze poznalam fajnego chlopaka na grach gdzie z nim i z jego kolegami czesto gralam, po jakim czasi wymienilismy sie gg i tak zaczela sie nasza blizsza znajomosc... a wlasciwie tylko z jednym z nich - panem T. To naprawde wyjatkowy facet po tygodniu kilku godzinego klikania wiedzielismy juz o sobie wszystko, umielismy sie dogadac na kazdy temat, poprostu bawilismy sie swietnie .... potrafilismy grac na wp i klikac tam z innymi na czacie i jednoczesnie prowadzic swoja rozmowe na gg przeplatana smskami .... naprawde niezly klimat wtedy byl..... wtedy bo teraz juz go napewno nie ma ..... no i w pewnym sensie ja sie o to postaralam ..... podczas pewnej gry wpadla do mnas moja zonka i zaczelismy sie troszke wyglupiac razem tam wiec kolega sie dolaczyl do zabawy i zaczelo sie..... na drugi dzien podalam mu jej nr gg (bo mi pozwolila) no i w tym wlasnie miejscu konczy sie juz nasza sielankowa przyjazn...... ona zaczela cos krecic, chyba zaczol sie jej podobac, chociaz prze pierwsze 3 dni mowila ze to kretyn i dupek ale chyba zmienila zdanie.... zaczela mi puszczac jakies chore filmy a ja niwna sie zapytalam jego czy to co ona mi mowi jest prawda .... i nie zgadaniecie to ja wyszlam na ta najgorsza.... ze to ja jestem nie fair bo obgaduje go za jego plecami z nia - szkoda tylko ze to raczej oni chyba robia cos za moimi plecami..... nie calkowicie nie podoba mi sie ta zabawa w trojkacie... to nie dla mnie .... teraz wlasnie klikaja sobie, ale juz bezemnie bo j anie mam ochoty na taka gre.....tylko wyslali mi oboje "papa" bo po 2 godz sobie przypomnieli o mojej osobie i zapytali co tam u mnie wiec powiedzialam ze chyba ide juz spac wiec dostalam "papa" od nich obojga - co bardzo mnie ucieszylo, poczolam sie doslownie jak kopniety pies i to przez nich oboje..... takie cos nie mialo nawet prawa bycia jak on jej nie znal....tylko moje pytanie brzmi - dlaczego on w takim razie dalej ze mna flirtuje?! przeciez juz nie ma ochoty na zabawy ze mna - a tak wogole to jestem ciekawa czy dalej zamierza przyjechac do mnie, czy moze juz nie do mnie tylko do mniej?!
a wlasnie to przeczytalam co napisalam przed chwila i teraz juz jestem pewna ze jestem strasznie glupia!!! nie uwierzycie wlasnie zaklikal do mnie - chyba zonka juz poszla spac :((( ide spac i mam wszystko gleboko....... papatki