Najnowsze wpisy, strona 20


lip 04 2002 a jednak....
Komentarze: 1

jednaka zdecydowal sie ze mna wczoraj porozmawiac.... szkoda ze tak "pozno" bo i o kilka dni za pozno i o godzinie pozniej.... bylo juz troszke za pozno zeby isc na spacer i porozmawiac sobie ale skoro on chcial wkoncu poruszyc ta sprawe to juz nawet bylo mi top obojetne jak to zrobimy wazne zeby wkoncu to powiedzial skoro juz sie zdecydowal bo pewnie dzisiaj juz by nie mial odwagi tego zrobic.... takze nasza "pierwsza powazna" rozmowa odbyla sie oczywiscie przez neta ..... no ale nie wazne, wazne ze wkoncu sobie wszystko wyjasnilismy i juz teraz bedzie nam o wiele latwiej ... wkazdym badz razie stanelismy na tym ze zostajemy przyjacolmi i ze bardzo mu na tym zalezy zebym byla przy nim jednak nie jako jego dziewczyna tylko jako przyjacolka..... a ja co moglam zrobic ....wole miec go jako przyjaciela niz wogole nie miec.... ale zobaczymy moze w z czasem cos z tego jeszcze wyjdzie...... czas pokaze.......

no a tak wlasciwie koniec juz tych smetow na temat pana A., wlasnie wrocilam z zakupow z żonka .... chyba cale miasto zeszlysmy w poszukiwaniu bucikow, bo zonka idzie w sobote na slub i musi pieknie wygladac.... ale musze przyznac ze naprawde piekne kupilysmy - najwazniejsze ze nam obu sie one bardzo podobaja..... a jutro przyjezdza kolega z Lodzi bo idzie razem z nia.... ale im sie udalo, jednak chlopakowi zalezy .... nie jest taki jak myslalam .... zreszta jutro go poznam wkoncu w "realu"..... ciekawe jakie beda wrazenia... napewno jutro napisze.......a teraz juz musze konczyc bo moja inna żonka ma jakis problem i zaraz przyjdzie po mnie i pojdziemy na spacerek nad morzez...... jak mnie juz nozki bola no ale po to sa przyjaciele zeby sie umiec poswiecac.........

gosiek : :
lip 03 2002 to sobie znalazl sposob......
Komentarze: 1

tak jak mowilam juz wczesniej czekam az wkoncu misiek oooo przepraszam pan A. zdecyduje sie ze mna porozmawiac.... juz teraz wiem ze on wcale nie zamierza tego zrobic.... znalazl sobie lepszy sposob zeby wszystko sie popsolo - tak jakby cos teraz bylo dobrze?!?!?! - jutro ucieka do domu... jedzie do rodzinki i wroci mozzzeeeeee w poniedzialek a moze .... a jak dla mnie teraz wogole nie musi juz wracac.... mam go dosc.... rano jak klikalismy wszystko bylo oki dopoki nie powiedzialam mu ze zonka byla u mnie wczoraj caly dzien .... teraz jest przekonany ze ona wszystko mi powiedziala o czym oni klikali .... no i nie mylil sie, tylko ze ona mi powiedzial to juz wczesniej a wczoraj to przyszla bo sie martwila o mnie jak przyjelam ich rozmowe ..... ale spokojnie juz sie zaczelam z tym godzic ale teraz to on mnie juz wkurzyl bo moglby miec na tyle odwagi porozmawiac ze mna wkoncu..... ale nie on woli uciec do domu i zniechcecac mnie do siebie... tak, on zaczal ze mna calkiem inaczej teraz klikac przed tem bylo milo a teraz zaczyna wywlekac najgorsze brudy ze swojego zyciorysu zebym spobie pomyslala "co ja w nim widzialam?! przeciez on jest odrazajacy!" takie wlasnie wyjscie z tej sytuacji znalazl sobie - musze przyznac ze calkiem pomyslowo - ale prawdziwy mezczyzna powinien miec na tyle odwagi zeby wyjasnic wszystkie sprawy w "cztery oczy" !!! ooooo i to wlasnie mialam dzisiaj do powiedzenia......

...... no moze jeszcze chcialabym powiedziec, ze ...... ja chce .....

...mojego miska!!!chlip......chlip......chlip........ale i tak nie dostane.......

gosiek : :
lip 02 2002 dzien jak codzien... no moze nie zupelnie.......
Komentarze: 0

misiek oczywiscie nie przyszedl do mnie dzisiaj .... wycofal sie z tego wczoraj wieczorem.... moglby chociaz raz zdobyc sie na troszke wiecej odwagi i wkoncu powiedziec mi to wszytko sam a nie mowic to mojej zonce (zreszta on jej wcale nie zna, tylko na gg ja poznal). Wstalam rano tzn. po 11 i nie wygladalam - lagodnie mowiac, i szczerze mowiac wcale nie zamierzalam wstawac dzisiaj z lozka, nie mialam ochoty sie z nikim widziec ani rozmawiac, wogole na necie nie zamierzalam sie "udostepniac" nie mialam ochoty na nic.....no ale jak wlaczylam komp po 12 to zonka zaklikala bo sie martwila o mnie, zaprosilam ja na seans filmowy do mnie ..... prawdziwy babski dzien mialysmy..... caly dzien w lozku spedzilysmy ze samymi slodkosciami i tylko zmienialysmy filmy na coraz bardziej smieszne .... tak tego mi wlasnie potrzeba bylo dzisiaj, troche smiechu i rozmow z zonka.......i tak siedzialysmy - a razczej lezalysmy na lozku do 19, wiec zasiadlam wkoncu do necika i okazalo sie ze gadek mi sie popsol wiec chcac go naprawic odinastalowalam wszystko i myslalam ze to pomoze jak zainstaluje wszystko jeszcze raz .... ale to nie okazalo sie byc takie proste zaczely mi wyskakiwac jakies bledy .... i wogole nie stworzone rzeczy.... wiec po godzinie juz mialam dosc i zaklikalam na wpk do "miska" (od teraz bede go nazywac juz pan A.) bo nie mialam innego wyjscia, nakrzyczalam na niego jak by to byla jego wina ze mi to padlo, no ale musialam wkoncu jakos odreagowac przez to wszystko co sie ostatnio dzialo..... pomogl mi i takim codem od ponad godzinki znowu sie ciesze rozmowami na gg  :))) biedny "A." ma jutro zaliczonko i musi sie teraz uczyc .... ale zreszta bardzo dobrze mu tak nie sie uczy moze wkoncu cos madrego z tego wyjdzie....

dobra ide juz chyba spac..... a moze jeszcze troszke sie pobawie na tej stronce :) moze jakis nowy obrazek:))) .... teraz jak sie wkoncu nauczylam to robic to chyba bede "maltretowala" moja bloga nimi :)))

gosiek : :
lip 01 2002 koniec miska
Komentarze: 1

teraz juz wiem ze nic nie bedzie - kurcze czuje sie strasznie.... juz dawno nie zalezalo mi na nikim tak jak na nim, no ale jak mozna mnie pokochac wkoncu ja jestem tylko wspaniala "kumpelka" qurwa ja mam juz dosc..... dlaczego mnie nikt nie moze pokochac .... dlaczego ja nie moge byc szczesliwa..... dlaczego mnie nie mozna przytulic ...... dlaczego......?????

juz mam dosc ide sie polozycz spac .... i nie mam zamiaru jutro rano wstawac..... bo on przyjdzie ze sniadaniem, a co ja mam zrobic .... przeciez on mi jeszcze tego nie powiedzial, dopiero ma zamiar ze mna porozmawiac..... jak zrobi to jutro rano to ja tego nie zniose......oj nie.....       qrwa tylko po co on to wszysto zaczynal, no po co?!?!?! czuje sie wykorzystana .... fuujjj nie podobam sie teraz sama sobie...... przysiegam juz nigdy wiecej nie zamierzam uwierzyc juz w nic zadnemu facetowi..... niedoczekanie!!!

gosiek : :
cze 30 2002 no i udalo mi sie troszke....
Komentarze: 0

przysiadlam dzisiaj i sprobowalam odtworzyc to nad czym wczoraj tak ciezko pracowalam, a co w przeciagu godzinki odeszlo w sina dal .... i do tej pory nie mam pojecia dlaczego!!! ale nie wazne juz troszke mam z tego html-a ale przysiagam ze nic juz nie bede tutaj kombinowac bo moze znowu mi wszystko "zwiac" z tej stronki..... wiec niestety zostaje tak jak jest i musze sie przyznac ze nawet mi sie to podoba - tak - trzeba byc zadowolonym ze swojego dziela!!! dobra to tyle co chcialam teraz napisac .... ale pewnie jeszcze dzisiaj przyjde napisac tu jakas "sensowna notke z pamietnika" :))) a teraz zmykam

P.S. aaaa jeszcze raz prosze o to zeby ktos mi powiedzial jak mam wstawic jakis obrazek - bardzo prosze!!! jeszcze tylko to bym chciala tutaj umiescic - podalam nr gg jezeli mialby ktos chwilke to bylabym wdzieczna za wytlumaczenie tego J J J

gosiek : :