Archiwum lipiec 2002, strona 4


lip 02 2002 dzien jak codzien... no moze nie zupelnie.......
Komentarze: 0

misiek oczywiscie nie przyszedl do mnie dzisiaj .... wycofal sie z tego wczoraj wieczorem.... moglby chociaz raz zdobyc sie na troszke wiecej odwagi i wkoncu powiedziec mi to wszytko sam a nie mowic to mojej zonce (zreszta on jej wcale nie zna, tylko na gg ja poznal). Wstalam rano tzn. po 11 i nie wygladalam - lagodnie mowiac, i szczerze mowiac wcale nie zamierzalam wstawac dzisiaj z lozka, nie mialam ochoty sie z nikim widziec ani rozmawiac, wogole na necie nie zamierzalam sie "udostepniac" nie mialam ochoty na nic.....no ale jak wlaczylam komp po 12 to zonka zaklikala bo sie martwila o mnie, zaprosilam ja na seans filmowy do mnie ..... prawdziwy babski dzien mialysmy..... caly dzien w lozku spedzilysmy ze samymi slodkosciami i tylko zmienialysmy filmy na coraz bardziej smieszne .... tak tego mi wlasnie potrzeba bylo dzisiaj, troche smiechu i rozmow z zonka.......i tak siedzialysmy - a razczej lezalysmy na lozku do 19, wiec zasiadlam wkoncu do necika i okazalo sie ze gadek mi sie popsol wiec chcac go naprawic odinastalowalam wszystko i myslalam ze to pomoze jak zainstaluje wszystko jeszcze raz .... ale to nie okazalo sie byc takie proste zaczely mi wyskakiwac jakies bledy .... i wogole nie stworzone rzeczy.... wiec po godzinie juz mialam dosc i zaklikalam na wpk do "miska" (od teraz bede go nazywac juz pan A.) bo nie mialam innego wyjscia, nakrzyczalam na niego jak by to byla jego wina ze mi to padlo, no ale musialam wkoncu jakos odreagowac przez to wszystko co sie ostatnio dzialo..... pomogl mi i takim codem od ponad godzinki znowu sie ciesze rozmowami na gg  :))) biedny "A." ma jutro zaliczonko i musi sie teraz uczyc .... ale zreszta bardzo dobrze mu tak nie sie uczy moze wkoncu cos madrego z tego wyjdzie....

dobra ide juz chyba spac..... a moze jeszcze troszke sie pobawie na tej stronce :) moze jakis nowy obrazek:))) .... teraz jak sie wkoncu nauczylam to robic to chyba bede "maltretowala" moja bloga nimi :)))

gosiek : :
lip 01 2002 koniec miska
Komentarze: 1

teraz juz wiem ze nic nie bedzie - kurcze czuje sie strasznie.... juz dawno nie zalezalo mi na nikim tak jak na nim, no ale jak mozna mnie pokochac wkoncu ja jestem tylko wspaniala "kumpelka" qurwa ja mam juz dosc..... dlaczego mnie nikt nie moze pokochac .... dlaczego ja nie moge byc szczesliwa..... dlaczego mnie nie mozna przytulic ...... dlaczego......?????

juz mam dosc ide sie polozycz spac .... i nie mam zamiaru jutro rano wstawac..... bo on przyjdzie ze sniadaniem, a co ja mam zrobic .... przeciez on mi jeszcze tego nie powiedzial, dopiero ma zamiar ze mna porozmawiac..... jak zrobi to jutro rano to ja tego nie zniose......oj nie.....       qrwa tylko po co on to wszysto zaczynal, no po co?!?!?! czuje sie wykorzystana .... fuujjj nie podobam sie teraz sama sobie...... przysiegam juz nigdy wiecej nie zamierzam uwierzyc juz w nic zadnemu facetowi..... niedoczekanie!!!

gosiek : :