Komentarze: 3
wstyd sie przyznac ale wpadlam w kolejny nalog.... ale z jednej strony to nawet dobrze bo dzieki neimu spedzam coraz mniej czasu przy tej "skrzyneczce zaklamania" (czytaj net) .... troszke boli mnie dzisiaj wszystko, czuje sie jak stara babcia ktora nawet z podnesieniem reki ma problem ( no ale coz pierwszej mlodosci wkoncu juz nei jestem ;) ) filetowy siniaczek na kolanku juz powoli zaczyna zmieniac kolorki, miesnie ( jakie misienie?!?! przeceiz ja nic takiego nei mam hehe) ... co tu duzo mowic boli mnie wszystko zaczynajac od paluszkow na stopach a konczac na szyji :(( a to wszytsko jest spowodowane moja nowa "obsesja" hehe .... dobra, pora wkoncu sie przyznac co to.... od tygodnia nie mozna mnie sciagnac z .... lodowiska :))) szalej na lyzwach jak male dziecko, straszna frajda... nawet rodzice sa pod talkim wrazeniem ze kupili mi lyzwy :)))) bo doszli do wniosku ze przy takim tempie kozystania z wypozyczonych to po tygodniu juz by zbankrutowali hehehe i teraz mam swoje nowiutkie, piekniutke, bialusie figuroweczki... mniamiiii
p.s jesli myslicie ze ciesze sie jak 15 latka ktora dostala nowa bluzeczke i zaraz pojdzie sie pochwalic kolezanka jak slicznie wyglada to.... wcale sie nei myslicie.... ja naprawde zbzikowalam na punkcie jazdy na lywach... to chyba wszystko przez to przemeczenie szkolami i brakiem czasu dla samej siebie... no a teraz to juz wogole nie mam czasu na nic bo kazda wolna chwile spedzem na lodzie :DDD ale przynajmniej taki nalog jest z pozytkiem dla mojego zdrowia i figury ;P moze uda mi sie wkomncu zgubic te zbedne kilogramki :)))))
a teraz myskam juz do drugiej szkolki (wsumei powinnam tam byc juz od 2 godz ... ale kazdemu czasmi naleza sie wagray ;))) ) zycze wszystkim udanego konca dnia....