Archiwum 28 października 2002


paź 28 2002 nadgorliwa
Komentarze: 1

chyba juz wszytsko mi sie pozadnie poprzestawialo w glowie.... trzeba byc inna zeby wstac o 7 rano jak sie idzie na zajecia o 11 ..... chyba mi naprawde cos "spadlo na glowke" ..... nie wiem skad mis ie to wzielo ale ubzduralam sobie ze mam dzisiaj na 9:30 na uczelni... no i tak od 8:45 czekalam az przyjado po mnie na zajecia, no i tak czakalm do 9:20 az stwierdzilam ze czas zadzwonic moze zaspali.... no ale nikt nie zaspal tylko mi sie cos poprzestawilo i ubzduralo ze juz czas... ale jestem glupia..... no wiec korzystajac z "nielicznych" chwil wolnych wpadlam tutaj zeby ponadrabiac zaleglosci w czytaniu...... podrowonka drodzy blogowicze :))) ....... a i dzekuje za ostatni komentarz macie racje.... probowlam go calkowicie "wyrzucic" ale nie wytrzymalam.... to bylo gorsze niz fakt myslenia o tym co sie przez niego przezylam w ostanim czasie.... wiec teraz ja bede gora i niepozwole "nawet w taki sposob mnie znowu siebie krzywdzic"  :DDD

gosiek : :
paź 28 2002 musze sie pozbyc zlych nawykow...
Komentarze: 2

powiedzmy ze pozbylam sie juz po czesci uczuc do kolegi z Lodzi.... a przynajmniej staram sie i to naprawde bardzo.... juz zaczelismy ze soba "rozmawiac" .... albo raczej lepij mozna to nazwac "wymiana zdan" jedynie... stram sie jednak z duzym dystansem podchodzic do niego teraz ... i raczej unikam jego "prowokujacych " tematow, poprostu skracam je do minimum..... ale tak jak myslalam ze uda mi sie calkowicie wyrzucic go z mojego zycia, to jest to jednak nei mozliwe... za duzo mnie z nim laczylo... za duzo razem przeszlimy.... moze czasmai osobno ale jednak przeszlismy to wspolnie.... a teraz on zaczyna zycie chyba z kims innym.... no coz musze byc twarda i cieszyc sie z tego.... tak bede sie cieszyla i juz nigdy nie pozwole zeby "owladnol" on moim zyciem tak jak kiedys.... i najwazniejsze nie moge byc zazdrosna.... tak tego nei wolno mi pod zadnym pozorem robic... mam sie zebrac mocno w garsc i pokazac ze umiem byc twarda .....chociaz czesc mnie jedank bardzo by chciala byc naprawde ta najwazniejsza dla niego..... ale to juz historia.... powoli zapomniana przeszlosc....

gosiek : :