lip 10 2002

juz mi lepiej....


Komentarze: 1

faktycznie okazalo sie ze to nie jest nic strasznego ale jutro o 8:30 ma zabieg wiec o 8 juz jade do szpitala z jej siostra zeby ja podtrzymac na duchu troszke..... bo starasznie spanikowana jest biedaczka, ja pewnie tez bym byla ..... wkoncu zawsze wszystkim syrasznie sie przejmuje..... ale jutro juz bedzie po wszystkim i bedzie juz wszystko dobrze, napewno bedzie dobrze!!!

.... a pogoda chyba mnie jednak nie lubi bo dzisiaj bylo chyba ciplej niz wczoraj, a ja bigalam tak to Gdynia szpital, to polibuda w Gdańsku, pozniej Uniwerek w Gdańsku i jak wkoncu wrocilam do domu to bylam padnieta!! ale na szczescie zastosowalam sie do wczorajszych, albo raczej dzisiejszych wskazuwek "pana wody" i nie bylo az tak zle jak by moglo byc .... vitalinea jednak byla niezastapiona dzisiaj ..... a jak przeczytasz to "wodo" to proponuje zmienic ten niebieski na jakis inny kolorek, bo troszke razi po oczach :))) no ale to jest wkoncu twoj blog i postapisz jak uwazasz ..... aaa i zacznij wkoncu pisac, bo chetnie bym juz zaczela czytac go...... buziaczki dla wszystkich ide poklikac z "miskiem" .... kolorowych snow wszystkim zycze.... i jak by ktos mogl mnie o budzic jutro rano o 6 to byla bym wdzieczna :))) 

gosiek : :
10 lipca 2002, 00:00
Doskonale rozumiem co to znaczy upał i mimo, iż nigdzie nie biegałem to i tak jestem zmęczony jak koń po westernie. Aha, ja też chcę takie bajery z Simpsonami (jeden z najlepsiejszych seriali). Pozdrowienia

Dodaj komentarz