Archiwum czerwiec 2002, strona 5


cze 02 2002 No .... ja juz tu chyba dzisiaj bylam.......
Komentarze: 1

No dora ja tutaj teraz juz tylko na chwilke bo zmykam juz do lozeczka .... jestem strasznie zmeczona. Przed chwilka wrocilam z nad morza, moja "żonka" tzn. w innym jezylu nazywana rowniez psiapsulka, wyciagnela mnie na niby krotki spacerek po bulwarze .... ladny mi krotki wyladowalam gdzies w lesie, kolo jkis bunkrow - nawet nie wiedzialam ze co takiego jest na klifie u nas, no i pozniekj morzem poszlysmy sobie na molo calkiem niezla wycieczka jak na nas ..... a i jeszcze nie moglysmy oczywiscie pominac placu zabaw na plazy, bez bujawki i slizgawki nie moglo sie oczywisci obejsc :) wkoncu dzisiaj dzien dziecka !!! Dobra nie bede was zanudzac juz wiecej i de sobie juz hasku..... i wlasnie sie tak zastanawiam czy pisanie tegu wszystkiego tutaj ma jakis sens .... nie wiem.... jak dojde do jakis wnioskow to napewno was o tym powiadomie. A narazie pa .... i w sumie nie wiem czy tu jeszcze wroce kiedys........

gosiek : :
cze 01 2002 Dzisiaj jest "dzień dziecka" i z tej okazji...
Komentarze: 0

Hmmmm .... nie wiem od czego zacząć .... pierwszy raz pisze coś takiego - zawsze mnie to intrygowao jak to jest jeśli opisujesz swoje życie w telegraficznym skrócie a później inni cię oceniają, tak naprawde nie wiedząc o tobie jednak nic. No, ale postanowiam zacząć to, no to zaczynam........

Na początku chyba wypadaloby, abym zrobila swój krótki szkic......

Tak więc jestem Gosia przez niektórych nazywana gosiaczkiem, gosiuńka no i jeszcze przez jedna osobę... która z czasem robi się coraz bliższa mojemu serduszku "żmijką" - ale to nie jest zlosliwe określenie tylko jak go poznalam .... a stalo się to przez neta, calkiem przypadkowo..... to bylam od poczatku dosyc negatywnie do niego nastawiona - sama nie wiem dla czego, tak jakos wyszlo, no i od pierwszego "kliknięcia" zostalam żmijka - ale musze wam powiedzieć ze coraz bardziej mi sie zaczelo to podobac. No dobra, ale mialam zrobic zarys mojej osoby a nie zaczynac juz o moim "zyciu milosnym" tak wiec dalej o mnie..... mam 21 latek (no prawie - w październiku mam urodzinki - ale to juz nie dlugo :) ) studiuje w Gdańsku - niestety jest to szkola prywatna, ale nie mialam tyle szczecia zeby dostac sie na Uniwerek wiec rodzice zafundowali mi studia w prywatnej uczelni - ale nie myslcie sobie ze tam jest latwo, wbrew pozorom musz tam niezle zakówać, żeby mieć jako takie te oceny w indeksie. Jestem taka sobie typowa studenta ktora uwielbia takie wlasnie zycie - imprezki, znajomi, ostatnio duzo wyjezdzamy razem z ludzmi ze szkoly - nawet mozna powiedziec ze sie calkiem niezle zgralismy - uwielbiam ich towarzystwo, chyba nie moglabym trafic na lepszych ludzi.

gosiek : :