Archiwum czerwiec 2002


cze 30 2002 no i udalo mi sie troszke....
Komentarze: 0

przysiadlam dzisiaj i sprobowalam odtworzyc to nad czym wczoraj tak ciezko pracowalam, a co w przeciagu godzinki odeszlo w sina dal .... i do tej pory nie mam pojecia dlaczego!!! ale nie wazne juz troszke mam z tego html-a ale przysiagam ze nic juz nie bede tutaj kombinowac bo moze znowu mi wszystko "zwiac" z tej stronki..... wiec niestety zostaje tak jak jest i musze sie przyznac ze nawet mi sie to podoba - tak - trzeba byc zadowolonym ze swojego dziela!!! dobra to tyle co chcialam teraz napisac .... ale pewnie jeszcze dzisiaj przyjde napisac tu jakas "sensowna notke z pamietnika" :))) a teraz zmykam

P.S. aaaa jeszcze raz prosze o to zeby ktos mi powiedzial jak mam wstawic jakis obrazek - bardzo prosze!!! jeszcze tylko to bym chciala tutaj umiescic - podalam nr gg jezeli mialby ktos chwilke to bylabym wdzieczna za wytlumaczenie tego J J J

gosiek : :
cze 29 2002 ja zaraz nie wytrzymam!!!
Komentarze: 1

kurwa mac!!! fakt ze nie zrobilam za duzo na tym blogu dzisiaj ale dlaczego teraz tego nie ma!!! jeszcze godzine temu wszystko bylo a teraz?!?!?! no gdzie to do cholery jasnej jest!!! ide sobie pobluzgac troszke i moze uda mi sie to wszystko przywrocic ......ale i tak na to nie licze :((( ide plakac.........

gosiek : :
cze 29 2002 co to za pogoda?!?!?!?!?!?!
Komentarze: 0

kurcze - skladam zarzalenie na pogode!!! dlaczego to musi caly czas padac?!?!?!?! ja chce sloneczko to chociaz bede mogla isc sobie na rowerek albo na plaze poopalac sie troszke!!! jak to moze byc zeby w wakacje siedziec w domu i to jeszcze z nudow spedzic caly dzien przed komputerkiem?! no wlasnie tak dzisiaj spedzilam ten dzien - nudzac sie! mama nie poszla do pracy dzisiaj to od rana bylo porzadne sprzatanko :((( jak ja tego nie lubie.... wiec jak juz po tym zasiadlam do kompa to byla godzina okolo 13 i tak wlasnie siedze przy nim do teraz..... zrobilam sobie maly seans filmowy dzisiaj i znudow obejrzalam kilka filmow z twardziela - dobrze ze byly ciekawe bo inaczej bym zasnela...... ale zaraz nie moglambym zasnac bo misiek sie pol dnia bawil gg i szukal jakis "dodatkow" do niego - no i zgadnijcie na kim je testowal??? no tak, wlasnie na mnie - wiec w przerwie miedzy filmami bawilam sie z nim na necie. A teraz doszlam do wniosku ze wstyd bo juz dawno nie pisalam na blogu wiec jestem tutaj, ale jak zaczelam czytac blogi innych to troszke glupio mi sie zrobilo, bo nie dosc ze nie mam zadnych ciakawostek do napisania tutaj to jeszcze moj blog przy innych wysiada :((( no coz nie umiem tego html-a ani zadnych innych ciekawych rzeczy wstawiac tutaj wiec musi on wygladac tak jak wyglada teraz - bo to juz jest szczyt moich mozliwosci (naprawed probowalam cos zrobic ale nie wiele mi sie udalo), szczerze mowiac to i tak jestem dumna nawet z tego co zrobilam - zawsze chcialam miec taki przesowjacy sie napisik - i to akurat mi sie udalo!!! jeszcze jakby ktos mi mogl powiedziec jak wstawic jakis rysunek to bylabym w 7 niebie - naprawde bardzo prosze o pomoc!!! jezeli ktos ma chocby troszke dobrej woli i checi podzielenia sie ze mna swoja widza to bardzo prosze o to :)))

a teraz chyba ide znowu sobie obejrzec jakis filmik.......

gosiek : :
cze 28 2002 bylo milo......
Komentarze: 1

wczoraj juz mialam cos naskrobac ale nie zdazylam, zaraz jak weszlam tutaj to misiek sie odezwal na gg i zaczelam z nim klikac (o wlasnie sie pojawil na gg - ten to ma wyczucie, zawsze jak ja tutaj wchodze to on sie pojawia :) ) no i skonczylo sie na tym ze poszlam do niego zamiast pisac tutaj - ale wiece co - nie zaluje tego ze poszlam :))))) na poczatku bylo tak jakos dziwnie ale pozniej jak zaczelismy ..... to ciezko nam bylo skonczyc.... wkoncu misiek zaczal cos robic w tym kierunku zebysmy byli razem .... mam nadzieje ze to nie byl znowu ten jego jedno razowy przyplyw uczuc do mnie .... chyba jednak nie byl !! jak nie trudno sie domyslec zaklikal przed chwila i chcial mnie zabrac ze soba na dzialke bo musi jechac tam cos zrobic ale QRWA ja nie moge jechac bo musze czekac na Monike ktore przychodzi do mojej mamy CHOLERA a bylo by znowu tak milo....... no ale coz pewnie i tak gdzies pojdziemy dzisiaj wieczorkiem..... no niewazne bede teraz bluzgac do tych moich 4 scian bo jestem zla - dlaczego akurat dziaisiaj musi ona przychodzic!!! a jeszcze zucil mi tekstem co ja napowiadalam zonce bo ona prze chwila klikala do niego zeby sie pozegnac bo wyjerzdza z tym kolega z Lodzi - ale biedaczka ma stresa, denerwuje sie strasznie, probowalam ja uspokoic ale chyba marnie mi to poszlo, teraz bede czekala na smska od niej z wiesciami jak sobie przypadli do gustu.... no ale zonka napisala misiaczkowi ze "ma byc dla mnie milym teraz" no i on sobie pomyslal ze ja jej wszystko powiedzialam co sie zdarzylo wczoraj a ja nawet nie mialam kiedy jej tego powiedziec i tak troszke dziwnie wyszlo z tym, ale co tam ..... gdzyby zonka tylko wiedziala co ja wczoraj wyprawialam to by napewno nie zaklikala do niego dzisiaj..... zreszta wam tez nie powiem co sie dzialo .... powiem tylko ze wkoncu misiek "zaciagnal mnie do lozka" ale zadnego ostrego sexu nie bylo, o co to to nie - niech nie mysli sobie ze jestem latwa i moze mniec mie na kazde skinienie..... my sie tylko milo "zabawialismy", tak milo ze udalo mi sie wyjsc od niego o 3 dopiero ..... dobrze ze w domu sie nikt nie obudzil jak wrocilam.......

dobra ide zrobic troszke pozadku w szafie bo juz tam nic nie moge znalezc powoli ...... papatki ..... postaram sie tu jeszcze dzisiaj zajrzec <cmok*>

gosiek : :
cze 25 2002 hmm.....
Komentarze: 0

ja zawsze mam problem z tematem, nigdy nie wiem co napiasc w nim wiec z gory przepraszam ze sa one takie .... no takie jakie sa. wczoraj wkoncu cos sie zaczelo dziac w tym moim zyciu bo juz myslalam ze na zawsze zostane tylko przy tym kompie i necie i nic poza tym. tak wiec zadzwonila kolezanka z uczelni i wybralaysmy sie na rowerek popoludniu .... nie musze chyba mowic jak to skonczylo, tylek boli mnie jeszcze, pozniej jak juz udalo mi sie jakos dotrzec do domu to doslownie na 10 min bo zdazylam wlaczyc kompa a tam juz czekala na mnie zonka z wiesciami nowymi wiec wyszlam zaraz z nia i jej pieskami nad morze na spacerek i zagiela mnie...... zakochala sioe po uszy w moim koledze z Lodzi tym z kart, mania ich ogarnela ze caly czas klikja rozmawiaja przez gg, dzwonia do siebie, smski..... ja wogole nie wiem co sie dzieje..... no i mowi mi ze zaprosila go na wesele ..... no i on sie zgodzil! przyjedzie 6 lipca do gdyni zeby isc z nia na wesel, ja bym tego chyba nie zrobila nie odwazylabym sie.... ale dziasiaj juz miala dla mnie lepsze nowosci .... jedzie z nim na weekend do Gniwu tylko ze nie bardzo skumalam w jakim celu tzn ona mi mowila ze zaprosila ja tam na cos (tez nie wiem na co) na jakis koncert czy cos tam no nie wiem i tak mimo chodem powiedziala mu o tym a on przytaknol ze tez jedzie!!! jestem ciekawa jak to bedzie jak wroci z tego wyjazdu czy dalej bedzie pod tak duzym wrazeniem jego osoby... ja im naprawde zycze jak najlepiej zeby cos im z tego wyszlo. no ale jak wrocilam wczoraj znd morza to bylo juz chyba ok 21:30 wlanczam kompa a tam tysiace wiesci na gg bo wkoncu caly czas mnie nie bylo no i jedna byla od miska .... zucil sobie tekscikiem ze mam przyjsc zrobic mu kolacyjke - ja?! jak ja mam dwie lewe rence do robienia czego kolwiek .. nawet nie zdazylam mu wytlumaczyc ze nie mam nawet siluy wstac z fotela tak jestem zmeczona kiedy on odpisal mi ze czeka z herbatka juz na mnie.... wiec jak moglam mu odmowic.... nie wspominam nawet miny mojego taty jak uslyszal ze znowu wychodze i ze to juz bylo po 22 no ale i tak wyszlam wkoncu mam wakacje i moge robic co chce .. a tak wogole to on przyniusl mi te buleczki rano!! to jest typ no i wlasnie za to mnie tak rozwala ten koles ze jest taki kochany i slodki..... niewazne siedzialam u niego prawie do 3 juz powoli padalam ze zmeczenia ale tak swietnie sie dogadywalismy wczoraj ze nawet nie wiem kiedy ten czas minal, ale nic sie nie zdazylo NIC nawet male buzi ZERO no ale bylo i tak milo.... przed chwila tez klikal zebym prezyszla ale stwierzdilam, ze nie ma mowy dzisiaj jestem twarda i nie ulegne mu zeby nie myslal sobie ze jestem na kazde zawolanie ..... jutro przyniesie mi buleczki rano - przynajmniej mam taka nadzieje bo powiedzialam mu ze jak tego nie zrobi to ja jutro nie przychodze zrobic mu tej kolacji.... to byl szantarz no ale coz kazdy chwyt jest dozwolony...........

jejku ja znowu sie rozpisalam ...... a mialam juz tyle nie pisac bo wkoncu nikomu sie nie chce az tylu rzeczy czytac (chyba nawet mi by sie nie chcialo) no ale ja jakos tak zwiezle nie moge musze sie wygadac - wkoncu po to sa blogi zeby poklepac sobie do woli - no wkoncu to jest moj blog i moge robic na nim co mi sie podoba ..... ale oki spadam juz papa

gosiek : :